Podzielona płatność to jedna z propozycji Ministerstwa Finansów mająca na celu zmniejszenie tzw. luki w VAT, czyli wzrost wpływów z tego tytułu do poziomu najbliższego kwotom teoretycznie należnym z podatku od towarów i usług. Ministerstwo jest w tej kwestii zdeterminowane i zależy mu na jak najszybszym wcieleniu projektu w życie.
Podzielona płatność zakłada że kwota netto za sprzedane towary czy usługi będzie wpływała na dotychczasowe konto firmowe, natomiast dla płatności VAT u przedsiębiorcy zostanie stworzone dodatkowe konto dedykowane do takich płatności. Jak wyjaśnia MF, dla przeciętnego przedsiębiorcy najważniejsze jest, że kwota podatku VAT zgromadzona na tym odrębnym koncie, będzie mogła być wykorzystana do opłacania faktur swojego podwykonawcy. Zasadniczo uszczerbek na płynności, o ile w ogóle wystąpi, będzie minimalny i do zaakceptowania przez gospodarkę.
Jednak, jak wskazują eksperci podatkowi Konfederacji Lewiatan, pokrywanie z “własnych środków” kwoty podatku naliczonego przy zakupach, a nie z podatku uzyskanego od kontrahentów może poważnie obciążyć małych przedsiębiorców, którzy często zarabiają po kilka tysięcy złotych miesięcznie. Ta grupa podatników dokonuje bowiem znaczącej części zakupów poza systemem przelewów bankowych – używając kart płatniczych lub za pośrednictwem niebankowych systemów elektronicznych płatności. Dlatego też eksperci proponują wprowadzenie do ustawy o VAT możliwości dokonania z rachunku VAT płatności za ubezpieczenia społeczne, zdrowotne oraz Fundusz Pracy podatnika, który prowadzi indywidualną działalność gospodarczą. Alternatywnym rozwiązaniem miałaby być możliwość pobrania w każdym miesiącu z rachunku VAT kwoty odpowiadającej minimalnej składce na ubezpieczenia.
Mam nadzieję, że Ministerstwo Finansów rozważy ww. propozycje, bo inaczej może okazać się, że “minimalny uszczerbek na płynności” będzie miał duży wpływ na być albo nie być części, zwłaszcza małych, firm, takich jak Państwa – moich Klientów.